Już coraz bliżej lato, nie mogę się doczekać. Postanowiłam, że w dzisiejszym poście przedstawie wam w jaki sposób wykonuje mój domowy pedicure i opowiem coś o nim.
Zacznijmy od tego, że ja pedicure wykonuje co 2 tygodnie, ze względu na to, że moje paznokcie wrastają mi w palec i gdy dłużej nie wezmę się za nie to przeżywam straszne bóle. Znam panie które wykonują pedicure raz na miesiąc nawet rzadziej, ponieważ paznokcie u nóg rosną bardzo wolno ale jeżeli ktoś ma ten sam problem co ja to zalecam wykonywać go częściej.
Teraz chciałabym przedstawić wam po kolei co robię podczas domowego pedicure.
Na początku zmywam lakier, który pozostał z poprzedniego pedicure. Używam do tego najczęściej zmywacza z ISANY, ponieważ jest tani, dobrze zmywa nawet czerwony i czarny lakier i nie wysusza paznokci. Gdy jednak mam na stopach lakier hybrydowy usuwam go acetonem.
Następnie skracam moje paznokcie obcinaczkami i nadaje im odpowiedni kształt pilniczkiem (piłuje paznokcie na kwadratowo, delikatnie zaokrąglając boki paznokci).
Dlaczego obcinam i piłuje paznokcie przed moczeniem? Otóż, był moment, że robiłam to po moczeniu stóp ale wtedy paznokcie są miękkie, rozłamują się pod obcinaczkami.. Jestem bardziej zadowolona z efektu pedicure gdy obcinam paznokcie przed moczeniem.
Kolejnym etapem mojego domowego zabiegu jest starcie zrogowaciałego naskórka z pięt. Tą czynność również wykonuje gdy moje stopy są suche. Moim zdaniem lepiej wtedy schodzi nasz stary naskórek i nie "tworzy grudek" na stopach tak jak podczas tarcia po moczeniu.
Dlaczego tarka Fuss Wohl? Kosztuje w Rossmanie chyba 4.99, dobrze ściera naskórek, używam ją kilka razy, następnie kiedy widzę, że nie trze już dobrze wyrzucam i kupuje nową. Nie jest mi szkoda jej wyrzucić ze względu na cenę. To samo robię z pilniczkami..
Następnie biorę miskę, wlewam do niej ciepłej wody wsypuje 4 łyżki soli kuchennej (najczęściej grubej, lecz skończyła się) oraz oliwę z oliwek- kilka kropel.
Sól kuchenna zmiękcza popękane stopy (nie mam problemu z popękanymi stopami ale lubię jak moje stópki są miękkie.
Oliwa z oliwek nawilża i natłuszcza skórę pięt.
Uwaga !!
Jeżeli planujecie namaczanie stóp w wodzie z oliwą z oliwek a następnie planujecie malowanie paznokci pamiętajcie aby dobrze odtłuścić płytkę paznokcia. Jak to zrobić? Bierzemy spirytus salicylowy, zmywacz do paznokci lub specjalny do tego cleaner i wacikiem nasączonym w jednym z tych płynów przecieramy naszą płytkę. Następnie namaczamy np. patyczek higieniczny i nim odtłuszczamy miejsca naokoło paznokcia. Po co to robimy? Otóż lakier nie lubi tłustych paznokci, kiedy pomalujemy nasze paznokcie lakierem w momencie gdy nie są odtłuszczone za moment możemy powtórzyć nasze malowanie.
Gdy woda w misce przygotowana, wkładam stopy i trzymam je w niej około 15-20 minut, czasem nawet krócej zależy czy mi się chce siedzieć bez ruchu..
Po namoczeniu osuszam stopy ręcznikiem i wsmarowuje w nie krem do pięt z Avon (kosztuje ok. 10zł) lub maść z nagietka. Krem z Avon stosuje zazwyczaj raz w tygodniu po kąpaniu na pięty a maść z nagietka zazwyczaj po pedicure. Maść z nagietka polecana jest do skóry problematycznej, zniszczonej suchej i wrażliwej. Działa bardzo dobrze na skórę naszych stóp. Niektórzy mówią, że śmierdzi ale mi się podoba ten zapach przyjemny jest. Pamiętajmy o tym, że jeżeli planujemy malować nasze paznokcie to wsmarowując krem omijajmy paznokcie :)
Maść ochronną z witaminą A używam do stóp gdy jest na dworze mróz (w celu ochronienia ich przed działaniem niskiej temperatury) lub gdy są bardzo mocno zniszczone (czasem gdy dużo chodzę albo noszę wysokie buty moje stopy są w gorszym stanie.
Na koniec maluje paznokcie albo odżywką z Eveline. Albo zostawiam paznokcie z samą odżywką albo nakładam na nie kolorowy lakier. Często nakładam na paznokcie u stóp również lakier hybrydowy (polecam latem).
Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej piszcie!!
Jeżeli podoba wam się mój blog, zaobserwuj :)